To będzie długi wpis. Tak jak długie było spotkanie na sesję, bo zaczęło się od maili, wybieraniu stylizacji, rozmów, robieniu zdjęć, a skończyło na spontanicznym wyjściu na spektakl, bo akurat dysponowałam darmową wejściówką, a Jasiek wolnym czasem. Student ostatniego roku na wrocławskim AST. Góral z Zakopanego. Przemiły chłopak i naprawdę fotogeniczny model, chociaż sam twierdzi co innego. Zdobył kilka imponujących szczytów, jak Kilimanjaro, Mount Blanc, Gran Paradiso, Ben Nevis i wszystkie w polskich Tatrach (te dostępne ze szlaków oczywiście). Za najpiękniejsza górę uznaje jednak Giewont za piękny kształt, który widać z okna i za możliwość zdobycia jej dość szybko. Lubi podróżować. Był miesiąc na Islandii i dwa miesiące w Szkocji, przejechał autostopem do Czarnogóry, wjechał na najwyższą przełęcz na jaką się da wjechać na rowerze w Europie (3010 m n. p. m.). Większość z tych podróży, odbył ze swoim przyjacielem Maxem (tworzą zespół podróżniczy o autorskiej nazwie Zustang Adventure Team ), swoją dziewczyną Dianą, siostrą Ewą i Kuzynem Władysławem. Uwielbia montować filmy (zazwyczaj z podróży), sprawia mu to dużą przyjemność i odpręża. Ostatnio zakupił drona i stawia swoje pierwsze loty. Czuje, że jeszcze dużo jest przed Nim, bardzo chciałby więcej podróżować, nie stać w miejscu, bo głównie dzięki temu zyskuje świadomość o świecie. Kocha swoje miejsce urodzenia - Zakopane, miejsce życia Kościelisko i kulturę i tradycję jaką ze sobą niosą. Uwielbia też skoki narciarskie i emocje jakie ze sobą niosą. Często się na nich wzrusza ;) Uwielbia też przebywać i rozmawiać z ludźmi. We wrześniu czeka go obrona magisterki. Swoją pracę pisał o YouTube, który uważa za całkiem ciekawą platformę. Bardzo chciałby założyć tam swój kanał, ale na razie nie ma konkretnego pomysłu. Z marzeń podróżniczych to nieprzerwanie Papua Nowa Gwinea i zdobycie Matterhorn. Z marzeń i planów na najbliższe wakacje to: zagrać w piłkę z kuzynami, pogadać z Babcią, pomóc Tacie w pracy, wyjechać gdzieś za granicę (Norwegia?), pod koniec sezonu przenieść się do Warszawy na przynajmniej rok.
Nie wie czego się spodziewać po aktorstwie, trochę przypomina to autostop - ktoś Cię zaangażuje lub nie i nie ma co się zbytnio przejmować jak się nie wygra castingu. To tak jakby się przejmować każdym autem, które Cię mija podczas stopowania. Raczej nadal poszukuje w tej branży i sprawdza jak daleko może zajść. Bardzo jest zadowolony z tych rzeczy jakie udało mu się osiągnąć, zobaczyć, być częścią poprzez aktorstwo. Swojego szczęścia szuka chyba w każdym odłamie tej sztuki: Od teatru ruchu zaczynając (właśnie przygotowuje spektakl z wrocławskim Psychoteatrem), serialu gdzie kilka razy miał mało znaczące epizody po reklamę banku, która okazała się ciekawą przygodą i która nadal trwa. Marzą mu się słuchowiska i audiobooki, prowadzi warsztaty z dziećmi od 1,5 roku do 4 lat. Lubi też grać przed kamerą w krótkometrażówkach kumpli.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz