Są takie osoby, których spotkanie wnosi wiele emocji i twórczej energii. A tę energię można wykorzystać na ciekawe ujęcia i dobre zdjęcia. Osoby, z którymi od początku czuje się nić porozumienia i wiadomo, w którym kierunku pójdzie sesja i jakie są obopólne oczekiwania. I z którymi sesja przeradza się w spotkanie towarzyskie, rozmowy o życiu, miłości, ludziach, wartościach, wyzwaniach i obawach. I to jest bezcenne. I to są właśnie takie ulotne chwile, które pozostają na zawsze i które powracają kiedy później ogląda się całą sesję i pracuje nad zdjęciami.
To już moje drugie spotkanie fotograficzne z Pauliną. Dużo się w Jej życiu pozmieniało. Zawodowym i prywatnym. Paulina współpracuje i współtworzy Teatr Układ Formalny. Wie, że mówią o rzeczach ważnych (spektakl Słowo na G opowiada o gwałcie), bo okazuje się ze prawie każdego dotyczy to bezpośrednio czy pośrednio i że tak mało osób rozmawia o ważnych tematach. Praca nad tym była dla Niej bardzo ważnym doświadczeniem i bardzo chce dalej tworzyć z tym zespołem, bo wierzy w to co wspólnie robią i w ludzi, z którymi pracuje. Niezmiennie pracuje i podróżuje z Teatrem Klinika Lalek (w tym roku Teatr ten obchodzi 30-lecie). Ma bzika na punkcie swojego psa. Wierzy, że po burzy zawsze wychodzi słońce i ma nadzieję, że aktualnie w Jej życiu nadszedł ten nowy, ekscytujący czas. Od lipca zaczyna pracę przy serialu. Ponadto lubi spacerować, las, wodę, nowe miejsca, rower, poznawać nowe miejsca. Uwielbia włóczyć się po wąskich uliczkach i kawiarenkach. Podróżniczo marzy Jej się Azja. Chciałaby też kiedyś pojechać do Kostaryki do rezerwatu z leniwcami. Śmieje się, że jak będzie miała już wszystkiego kiedyś dość, to się spakuje, rzuci wszystko i będzie się zajmować leniwcami i będzie miała święty spokój. Paulina jest też wegetarianką, beznadziejnie uzależnioną od włoskiej pizzy.
To już moje drugie spotkanie fotograficzne z Pauliną. Dużo się w Jej życiu pozmieniało. Zawodowym i prywatnym. Paulina współpracuje i współtworzy Teatr Układ Formalny. Wie, że mówią o rzeczach ważnych (spektakl Słowo na G opowiada o gwałcie), bo okazuje się ze prawie każdego dotyczy to bezpośrednio czy pośrednio i że tak mało osób rozmawia o ważnych tematach. Praca nad tym była dla Niej bardzo ważnym doświadczeniem i bardzo chce dalej tworzyć z tym zespołem, bo wierzy w to co wspólnie robią i w ludzi, z którymi pracuje. Niezmiennie pracuje i podróżuje z Teatrem Klinika Lalek (w tym roku Teatr ten obchodzi 30-lecie). Ma bzika na punkcie swojego psa. Wierzy, że po burzy zawsze wychodzi słońce i ma nadzieję, że aktualnie w Jej życiu nadszedł ten nowy, ekscytujący czas. Od lipca zaczyna pracę przy serialu. Ponadto lubi spacerować, las, wodę, nowe miejsca, rower, poznawać nowe miejsca. Uwielbia włóczyć się po wąskich uliczkach i kawiarenkach. Podróżniczo marzy Jej się Azja. Chciałaby też kiedyś pojechać do Kostaryki do rezerwatu z leniwcami. Śmieje się, że jak będzie miała już wszystkiego kiedyś dość, to się spakuje, rzuci wszystko i będzie się zajmować leniwcami i będzie miała święty spokój. Paulina jest też wegetarianką, beznadziejnie uzależnioną od włoskiej pizzy.
Przepiękna Kobieta, miłość od pierwszego wejrzenia.
OdpowiedzUsuńAż żal, że los nie skrzyżował naszych dróg.
Życzę Pani wszystkiego najlepszego w życiu.